sobota, 27 grudnia 2014

Prolog


Draco

Każdy człowiek ma wartość, za którą gotów jest oddać życie i dobre imię, dla mnie była nią rodzina. Kiedy przyjmowałem Mroczny Znak, nie zastanawiałem się nad konsekwencjami, jakie to za mną pociągnie, miałem tylko jeden cel — uratować moich rodziców. Gdybym się nie zgodził na służbę u Czarnego Pana, zabiłby ich na moich oczach, to byłaby kara. Mój ojciec nie był niezastąpiony jak Snape, znalazłby kogoś nowego na jego miejsce, a do tego nie mogłem dopuścić. Podjąłem decyzję w ciągu pięciu godzin, pamiętam to tak dokładnie, jakby wydarzyło się wczoraj. Stanął naprzeciw mnie z tym uśmiechem, na którego widok zimny pot spływał mi po karku. Kilka ruchów i było po wszystkim. Przed śmierciożercami chciałem zachować twarz, ale kiedy tylko wróciłem do domu, zamknąłem się w swoim pokoju. Chciało mi się płakać, ale moje oczy pozostawały suche; mogłem jedynie siedzieć samotnie w ciemności i czekać, aż po mnie przyjdą.
Pierwsze zadanie było najtrudniejsze. Miałem obojętny wzrok i oziębły wyraz twarzy, chociaż w środku czułem się jak małe dziecko, które nie wiedziało, w co się pakuje. Jedyne co mnie zdradzało to drganie ręki, w której miałem różdżkę. Mogłem zajrzeć tej niewinnej istocie w duszę, czytać jej myśli jak w otwartej księdze... wręcz czułem jej strach, który paraliżował moje ciało. Wypowiedziałem zaledwie dwa słowa, które jednak wystarczyły, by zniszczyć komuś życie. Dziewczynka padła na ziemię, a na jej martwej twarzy zastygł smutny, pełen nadziei uśmiech. Z daleka widziałem, jak tata pod maską zamyka z bólu oczy. Nie chciał tego dla mnie, ale było za późno.
Mówili, że dalej pójdzie już z górki. Będzie łatwiej, muszę się z tym oswoić, w końcu wyłączę swoje sumienie. Jednak ja wiedziałem, że to niemożliwe. Severus siedział w tym od dawna, był szpiegiem doskonałym, miał nad swoim ciałem i emocjami całkowitą kontrolę. Jednak kiedy byliśmy sami, zdradzało go pełne smutku i bólu spojrzenie, z którego być może nawet nie zdawał sobie sprawy. Dotarło do mnie, że ludzie, którzy w głębi są dobrzy, nigdy nie będą czerpać przyjemności z cierpienia innych. Miałem nadzieję, że w środku tak naprawdę jestem taki, jak Snape, moi rodzice i Blaise. Dobry. Po prostu nie dostaliśmy szansy wyboru.
W końcu matka postanowiła, nie mogła już dłużej patrzeć, jak rujnuję sobie życie. Chciała je ocalić, nawet kosztem swojego. Nie wiem jak, ale przekonała Dumbledore'a, że warto mnie ratować. Od tej pory byłem jego szpiegiem, mój ojciec chrzestny nie miał możliwości uczestnictwa na wszystkich naradach czarnoksiężnika z powodu jego pracy w szkole, więc byłem w miarę przydatny. Donosiłem mu o wszystkim. Severus miał za zadanie uczyć mnie oklumencji na poziomie zaawansowanym i podsunąć Czarnemu Panu pomysł o drugim człowieku w szeregach Dumbledore'a. Już po dwóch tygodniach byłem na skraju załamania nerwowego. Na każdym spotkaniu mogli mnie zdemaskować, gdybym się potknął o własne kłamstwa, naszą rodzinę czekałaby śmierć w katuszach.
Dostałem kolejną misję, miałem zabić dyrektora. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że niedługo po tym Snape złożył mojej matce Wieczystą Przysięgę. Stało się tak, jak przewidzieli. Rozbroiłem go, był bezbronny, wtedy spojrzałem mu w oczy. Nie potrafiłem rzucić zaklęcia, nie ważne jak bardzo się starałem. W głowie ciągle miałem tą niewinną, słodką dziewczynkę, której odebrałem życie. Ból mnie pokonał.
Voldemort mnie nie ukarał, na początku miał taki zamiar, ale przecież Drops i tak zginął. To z czyjej różdżki przestało mieć dla niego znaczenie, w pełni skupił się na Hogwarcie. Przekonany, że ma przewagę, zaatakował. Był cholernie inteligentny i rozsądny, ale tym razem zgubiła go pewność siebie, co poskutkowało wygraną Zakonu.
Za działalność na szkodę Czarnego Pana razem z Severusem zostałem uniewinniony, moi rodzice będą mieli proces, na którym będę zeznawał. Czuję nieprzyjemny uścisk w sercu, kiedy o tym myślę, ale nadzieja umiera ostatnia. Przecież już raz się wybronili, mają szansę zrobić to ponownie. Oni służyli mu ze strachu! Nie pozwolę zamknąć ich w Azkabanie.
Chętnych do odbudowy Hogwartu było naprawdę dużo, dzięki czemu uwinęliśmy się w rekordowo szybkim tempie. To był naprawdę pracowity czas, straty były ogromne, a postawiliśmy sobie za cel wyrobić się w terminie. Już jutro szkoła będzie gotowa na ponowne przyjęcie uczniów. Idę na siódmy, ostatni rok nauki.

------------------------------------------------------------------------------

Jeśli dotrwałeś/aś do końca, pragnę złożyć ci szczere gratulacje.
No cóż, prolog wyszedł dłuższy niż planowałam, ale dopadła mnie taka wena... Nie miałam serca tego skracać :)
Pisałam w narracji pierwszoosobowej, jednakże przyszłe rozdziały będą już w trzecioosobowej, ponieważ wprowadzę dużo wątków i byłoby to dla mnie niewygodne (tzn. opisywać wszystko z punktu widzenia jednej osoby. Wręcz niemożliwe, ponieważ wydarzenia będą rozgrywać się w różnych miejscach i nie chcę się bawić w skakanie po postaciach i ich punktach widzenia). 
Nie mam bety, dlatego przepraszam za wszelkie błędy interpunkcyjne (ortograficznych raczej nie ma, lub występują sporadycznie). Uwierzcie mi na słowo, że pracuję nad tym każdego dnia i zauważam powoli efekty. Mam problem z przecinkami ;)

~ Delistia.

22 komentarze:

  1. Czyżby pierwsza? :D Zacznę może od tego, że znalazłam Cię przez grupę na fb ( Dramione PL). Podoba mi się Twój styl pisania, więc na 100% możesz spodziewać się wiernej fanki tego opowiadania. Zaczyna się ciekawie oraz z pewną nutką grozy, którą mam nadzieję będziesz ciągnęła przez całe opowiadanie. :) Czekam na kolejny rozdział oraz życzę Ci dużo weny! Mam nadzieję, że wpadniesz również do mnie i ocenisz moje opowiadanie :)
    http://bring-me-to-life-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, chętnie do ciebie wpadnę :) Nutka grozy będzie, zwłaszcza, że nie mam zamiaru ograniczyć swojego opowiadania jedynie do czasów szkolnych (czyt. nie zakończę go wraz z zakończeniem 7 roku). Jeśli czarodziejski świat myśli, że to koniec wariactwa i wojen, to bardzo się myli... >.< *del evil smile*
      Dziękuję i mam nadzieję nie zawieść 1 rozdziałem :)

      Usuń
    2. Haha :) Czyli szykuje się ciekawie. Uwielbiam takie nieprzesłodzone i mroczne opowiadania. Na pewno nie zawiedziesz, a po takim wprowadzaniu to nie mogę się go wręcz doczekać. Wiesz już mniej więcej, kiedy się pojawi?

      Usuń
    3. (*Może wystąpić brak polskich znaków, piszę z telefonu*)
      Wena mnie rozpiera, ale oczywiście (jak zawsze) nie wiem jak ten rozdział zacząć.
      (Z prologiem było identycznie. Nie miałam pojęcia z czyjej perspektywy pisać, czy zrobić ramowy, czy może w ogóle nie brać się za narrację pierwszoosobową. A później poszło z górki ;d i się rozpisałam).
      Czyli przy dobrym tempie będzie jutro, a przy złym pojutrze :)

      Będzie w narracji trzecioosobowej ^_^

      Usuń
    4. http://bring-me-to-life-dramione.blogspot.com
      Nominowałam Cię do Libster Award :) Po więcej szczegółów zapraszam do mnie.

      Usuń
  2. Cześć! : ) Pierw skomentuję cało kształt bloga, dobrze? Udajmy, że mi przytaknęłaś: D Pierwsza rzecz, którą zauważyłam od razu i bardzo mnie ucieszyła to fakt, że muzyka nie leci od razu i muszę ją włączyć sama jeśli chcę. Zawsze sprawia to problem, kiedy załączę kilka stron i na większości leci muzyka i muszę szuka, gdzie to leci, by wyłączyć. Robi to straszny hałas! Więc za sam odtwarzacz masz mega wielki PLUS ode mnie ; )

    Nagłówek ładny i podoba mi się to, że dużo tam się nie dzieje : ) Jak dla mnie czcionka o jeden albo dwa rozmiary mogła by być większa, jestem okularnicą więc trochę ciężko było mi ją przeczytać. I może jak byś ją zmieniła na taki szary, jak Twoja wiadomość na końcu notki, było by fajnie, dla mnie białe literki na czarnym tle zawsze rażą : )) To tylko taka sugestia, nic więcej :D Aaa i może tło bloga zmieniła byś na czarny, żeby pasował do tła postów? Bo tak obrazek z tła bloga do niczego nie pasuje. Tak to mi się podoba! nie jest jakiś udziwniony.

    Sam prolog. Zakochałam się, bo napisałaś go z perspektywy Draco. Moim zdaniem ciężko jest pisać coś z perspektywy chłopaka, w końcu myślą inaczej niż my dziewczyny, ale z perspektywy Draco? Toż to tak samo trudno jak napisać Snape! Przecież ich charaktery są trudne, ja ogólnie nie umiem pisać sarkastycznie na takim poziomie na jakim są ci dwaj panowie :D Nie jest długo, ja uwielbiam długie notki... tak wiem, prolog powinien być krotki, mój był za długi. Jedynie do czego się doczepię to do końcówki. " Chętnych do odbudowy Hogwartu było naprawdę dużo, dzięki czemu uwinęliśmy się w rekordowo szybkim tempie. Już jutro szkoła będzie gotowa na ponowne przyjęcie uczniów. Idę na siódmy, ostatni rok nauki. " dla mnie ciut za krótkie to jest, dwa zdania więcej. Może na samym początku, jak wyglądała szkoła po wojnie?

    Masz ładny styl, co się ceni i trzymasz poziom przez cały prolog, co jest rzadkością ostatnio. Błędów nie widziała, ale to nic nowego, bo mam dysleksję i dysortografię, więc ich tak nie widzę. Chociaż jak byś napisała ołówek przez "u" otwarte to bym zauważyła!

    Mam nadzieję, że dokończysz opowiadanie, bo zapowiada się dobrze i widzę tutaj potencjał! : ) Prześlę linka koleżance, skoro mówisz, że następne części będą w 3 osobie!

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (*Może wystąpić brak polskich znaków, piszę z telefonu*)
      Ojej, naprawdę ślicznie dziekuję :)
      Tak, dzisiaj w nocy będę ogarniala czcionkę, już od samego początku miałam zamiar ją powiekszyc ^^
      Myślę, że z białą czcionką też coś zrobię, bo mnie też denerwuje.
      Niestety tła raczej nie zmienię, bo blog został pobrany z zaczarowanych-szablonów.blogspot.com (zaraz właśnie będę informować i wstawiać button, bo wcześniej nie miałam czasu - dla czepialskich :3) i nie wiem czy można, ale doczytam i postaram się z nim coś zrobić :)

      Usuń
    2. Jeśli tak to nie musisz, nie wygląda to źle ; )

      Usuń
  3. Zacznę od błędów (ponieważ komentuję na bieżąco i je widzę jako pierwsze :))

    Przede wszystkim - dodaj proszę entery - przed każdym nowym akapitem, w każdej nowej linicje dialogu - teksty wtedy czyta się dużo bardziej czytelniej.

    Gdzieniegdzie zabrakło spacji po kropce - zobacz w edycji posta, w których miejscach podkreśla Ci na czerwono.

    Więcej nie widzą ;)

    Zacznę wiec od ramki po lewej stronie - łiii! Już po niej wiedziałam, że Twój tekst będzie dobry. Bloga poleciła mi Irlandka, a widziałam Waszą dyskusję na grupie. Jednak kupiła mnie lewa strona - napisałaś tam bardzo mądre rzeczy, składnie - Pansy jako inteligentna dziewczyna, Severus żyje! (jak zrobisz go jeszcze dodatkowo w związku z Remusem, to będę Cię normalnie po rękach całować!).

    Lubię motywy, gdzie Draco również zostaje szpiegiem dla Zakonu - mam nadzieję, że rozwiniesz trochę bardziej jego rolę. Póki co ładnie opisałaś to co czuł (chociaż wydaje mi się, że trochę zbyt dużo używałaś słowa decyzja, zdecydowałem, zadecydował, etc.)

    Plus masz ogromny za schludny szablon oraz muzykę - dzięki temu, że nie leciała od razu, bez przedłużania mogłam wejść w youtuba i nie bawić się w pauzowanie jednego, włączenie drugiego, etc...

    Styl pisania masz lekki, bez większych potknięć. Czytało mi się płynnie, nie zmęczyłam się przy tym prologu :) Mam nadzieję, że rozwiniesz trochę bardziej sytuacje, o których w nim wspomniałaś.

    Czekam na kolejny rozdział i życzę czasu dużo!

    Pozdrawiam,
    Rzan

    Tymczasem zapraszam do siebie na rzan-komentuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie dużo było tych ,,decyzji", dziękuję, nawet nie zwróciłam na to uwagi :) Zaraz wszystko popoprawiam.
      Co do braku spacji po kropach — sprawdziłam, upewniłam się parę razy. W ogóle zaczęłam myśleć, że coś biorę, ale nic nie widziałam. Miałam ochotę uderzyć się w czoło :D To może wyglądać na brak spacji przez małą czcionkę i przede wszystkim wyjustowany tekst, w którym przerwy między słowami raz są większe, raz mniejsze i sprawia takie złudne wrażenie. Naprawdę są spacje, albo jestem na haju &.&
      Popracuję nad czcionką jutro rano, bo mnie denerwuje :P

      Tak, będę powracała do przeszłości w późniejszych rozdziałach, Draco będzie wspominał grosze chwile, niektóre będą mu się śniły. Tym sposobem będzie próbował sobie pomóc w kolejnym koszmarze, który załamie czarodziejską społeczność, ale nie będę spojlerować. Ale się zdziwicie, będzie ciekawe :P Powoli będę rozwijać tajemnicę... ^^

      Tak, lubię Pansy i zawsze wyobrażałam ją sobie jaką miłą, acz uprzedzoną dziewczynę. W końcu jest po wojnie, może stopniowo uniezależniać się od swoich starych poglądów.

      Juto ogarnę też entery, bo już się ulatniam.
      Dziękuję za komentarz, w wolnym czasie na pewno wpadnę :)
      Rozdział pojutrze, chyba, że dopadnie mnie wena, wtedy jutro.

      Usuń
  4. Świetny prolog!
    Po prostu zakochałam się w twoim sposobie pisania (i wcale nie chodzi tu o narrację 1-osobową). Widać, że starasz się skonstruować zdania tak, aby były przyjemnie w odbiorze, co bardzo dobrze ci wychodzi.
    Cieszy mnie także to, że nie skupiasz się na dobrym wyglądzie Dracona, a jego odczuciach w związku z przystąpieniem do śmierciożerców. Tak, nie cierpię, gdy ktoś go ocenia po dobrym wyglądzie, to strasznie płytkie.

    Jeśli jeszcze nie zadecydowałaś, to nie dawaj enterów w następnych akapitach, bez nich wygląda to... schludniej (to oczywiście jedynie moje zdanie). Tak... książkowo : )

    Życzę dużo weny i z niecierpliwością czekam na 1 rozdział,
    Artemida.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się spodobało. Czekałam na twoją opinię ^_^
      Dokładnie. Staram się prosto i lekko tworzyć tekst i fajnie wiedzieć, że mi to wychodzi.
      Nie wiem już co z tymi enterami, zobaczy się :)
      Dziękuję, rozdział 1 prawdopodobnie jutro.

      ~ Delistia

      Usuń
  5. Podoba mi się prolog. Dramione to praktycznie moje drugie imię, tyle przeczytałam historii na ten temat. I jedno wiem na pewno: dobry prolog jest bardzo ważny. Twój taki jest, więc z zainteresowaniem oczekuję na ciąg dalszy.
    Ciszę się, że Severus nie zginął, bo lubię jego postać, zawsze nadaje pewnego klimatu opowiadaniom.
    Bardzo ładny szablon i... to chyba wszystko co mogę powiedzieć :)
    Niecierpliwie oczekuje na ciąg dalszy,
    Kercia.
    http://w-chmurach-milosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Słowa, a jak motywują :)
      Rozdział pierwszy powinien pojawić się jutro.
      W wolnej chwili na pewno do ciebie zajrzę :D

      *OGŁOSZENIE*
      Jeśli kogokolwiek to interesuje, to za niedługo (do 21:30) pojawi się strona ,,zwiastun", który — moim skromnym zdaniem — wykonałam przyzwoicie.

      Usuń
  6. Jakie świetne <3 ja chcę więcej <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, za parę dni będzie :3
      Del (podpiszę się na własnym blogu, a co mi tam).

      Usuń
  7. Twój blog został nominowany do Liebster Award. Więcej informacji znajdziesz tutaj: http://anabellelane.blogspot.com/2015/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czm nie ma rozdziału? Plisss napisz coś bo fajnie się zapowiada :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlaczego nic nie piszesz ? Tak dobrze się zapowiadało :-(

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz ładny, lekki styl, co sprawiło, że czytało się naprawdę przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz ładny, lekki styl, co sprawiło, że czytało się naprawdę przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń